| 
                    OlaOpowiadanie o Reksie i o Wanesie
 
                    Pewnego, niezwykłego dnia żyła sobie dziewczynka imieniem 
                    Sabrina. Sabrina kochała psy, koty i konie. Miała psa o 
                    imieniu Wanesa. Waneska była owczarkiem niemieckim, miała 4 
                    lata. Sabrina kochała swojego psa. 
                    Pewnego ranka dziewczynka poszła do szkoły. Potem wracała ze 
                    szkoły. Wiatr był silny i porwisty. Sabrina usłyszała dziwne 
                    piski pod liściami. 
                    - Co to może być? - Spytała sama siebie Sabrina kiedy 
                    zauważyła małego pieska. 
                    - Biedaku, skąd się tu wziąłeś? - Powiedziała głaskając 
                    pieska. 
                    Piesek zaszczekał i wlazł na kolana Sabrinie. 
                    Dziewczynka postanowiła wziąć pieska do domu. Nie bała się 
                    reakcji Waneski. 
                    Gdy wróciła do domu suka podbiegła i zaczęła merdać ogonem. 
                    Była szczęśliwa, że Sabrina wróciła. Waneska była psem 
                    bardzo towarzyskim i przyjaznym. 
                    - Zobacz, Wanesko kogo przyniosłam. - Powiedziała 
                    dziewczynka i rozchyliła kurtkę. - To piesek. 
                    Waneska szczekała przyjaźnie, usiadła i popatrzyła na 
                    szczeniaka. 
                    Sabrina dała pieskowi czystą wodę. Piesek wypił wodę i 
                    zaszczekał cichutko. 
                    Potem dziewczynka pogłaskała pieska. 
                    Waneska nie była zazdrosna, bo wiedziała, że małym pieskiem 
                    trzeba się dużo opiekować. 
                    Waneska podeszła ostrożnie w stronę psiaka. Sabrina 
                    patrzała. Waneska powąchała pieska i polizała go czule. 
                    Sabrina dała na imię temu pieskowi Rex. Też był owczarkiem 
                    niemieckim. 
                    Mineły lata. Waneska i Rex zdążyli się zapoznać. Bawili się, 
                    spali w jednym posłanku i jedli z jednej miski. 
                    Rex ma już 5 lat. 
                    Aż pewnego dnia, kiedy Sabrina poszła się bawić na podwórku, 
                    zobaczyła, że Waneska uczy Rexa... jak ma być 
                    KOMISARZEM!!!!!!! 
                    Waneska zakopała kość. Rex zaczął szukać i znalazł. 
                    Pewnej nocy zakradł się złodziej. Wszyscy smacznie spali. 
                    Złodziej wszedł do domu przez uchylone okno i ukradł dywan, 
                    który należał do Sabriny. 
                    Ale Rex usłyszał to. 
                    Kiedy złodziej spojrzał na Rexa, uciekł. Rex za nim. Biegł 
                    co sił w łapach. Kiedy biegł miał wystawiony język i skulone 
                    uczy. Skoczył na złodzieja. Kiedy złapał złodzieja zawył. 
                    Sabrina obudziła się i przybiegła do psa. 
                    - Brawo, Rex. Teraz udowodniłeś, że możesz już być 
                    komisarzem. - Powiedziała Sabrina i zawołała mamę. 
                    I TAK REX I WANESKA ZOSTALI PRZYJACIÓŁMI NA DOBRE I NA 
                    ZŁE... 
                    A co z Sabriną? Była szczęśliwa, że jej mądra suka Waneska 
                    nauczyła Rexa być komisarzem. |