| 
                    Kasiulka Didi =)Historia Kazana
 
                    Bardzo lubię psy. Zawsze dokarmiałam bezdomne zwierzaki. Ale 
                    rodzicie nie pozwalali mi trzymać w żadnego w domu. Aż do 
                    pewnego momentu. A zdarzyło się to w wakacje. Przybłąkała 
                    się mała czarno biała długowłosa suczka, miała cudowne 
                    bursztynowe oczy. Choć była bardzo zaniedbana i widać było 
                    że dużo przeszła była pozytywnie nastawiona. Nazwałam ją 
                    Fifi. Codziennie przynosiłam jej jedzenie... szybko się 
                    zaprzyjaźniłyśmy. Nauczyłam ją kilku sztuczek. Zawsze mi 
                    towarzyszyła. Pare miesięcy później suczka się oszczeniła. 
                    Urodziła 5 ślicznych szczeniaczków. Trzy czarne i dwa 
                    brązowe w tym dwa były bez ogonków. Opiekowałam się psiakami 
                    i czułam się odpowiedzialna za ich dalszy los. Nie chciałam 
                    żeby skończyły jak te bezdomne psy biegające po ulicy i 
                    wygrzebujące jedzenie ze śmietnika.. Starałam się oddać 
                    szczeniaki ale nie było chętnych.. ale bylam dobrej myśli. 
                    Zamieściłam ogłoszenia.. potem zgłosiło się pare ludzi.. i 
                    szybko oddałam cztery szczeniaki.. ale został jeden. Wzięła 
                    go jedna pani ale na drugi dzień przyniosła spowrotem.. 
                    Został sam ponieważ jego matkę zabrali do schroniska.. Nie 
                    mogłam go tak zosatwić.. Przyniosłam go do domu.. na 
                    początku mama nie chciała się zgodzić.. ale potem się 
                    zgodziła.. hehe.. i wtedy spełniło się moje marzenie.. 
                    Nazwałam go Kazan. Miał piękne bursztynowe oczy po jego 
                    mamie i czarną sierść i nie miał ogonka. Szybko stał się 
                    ulubieńcem całej rodziny.
                    Nauczyłam go róznych sztuczek.. bardzo szybko się uczył.. 
                    Teraz Kazan jest już dorosły ma 2 lata. Bardzo przypomina 
                    Fifi... Ma też podobny charakter. Uwielbia się bawić i kocha 
                    pływać. Teraz wyleguje się na swoim posłaniu i niekiedy 
                    spogląda na mnie gdy pisze. Jest naprawdę wspaniałym psem. 
                    Nie ważne że nie jest rasowy.. i nie ma rodowodu.. i tak go 
                    kocham.. Kasiulka Didi =)
 |