Gaśnie groźny pożar, dym ku ziemi gnie się. Bije dzwon na alarm.
Już śpieszą strażacy -
czasem w nocy - ze snu,
czasem w dzień - od pracy.

Słychać warkot z dala.
Patrzy wioska cała:
mknie samochód straży
jak czerwona strzała.

Na pomoc! Na pomoc -
ile sił w motorze!
Kto lepiej niż strażak
w nieszczęściu pomoże?

Nasza straż jest pierwsza -
choćby szmat był drogi.
Pryska woda z węża,
syczy żar i ogień.
 
  Gaśnie groźny pożar,
dym ku ziemi gnie się.
To straż z Kozich Różków
ludziom pomoc niesie!
 

< wstecz > początek <
początek
dalej >

MALUCH

Spis tekstów