Mi sie zawsze wydaje ze chlopacy sie sobie niezwierzaja... ale kiedys uslyszalam rozmowe moich kumpli.. przekonalam sie ze tak nie jest:)
duzo smiechu przy tym mialam..
a mis ei wydaje, ze oni sie zwierzaja tlyko z czegos takiego, ze np. "ale fajna d*pe dzisiaj widzialem, moze sie z nia umowie". ale nie mowia,z e sie zakochali czy cos i sobie neir adza.. to raczje bylby dla nich rodzja kompromitajci rpzed kolegami. chyba, ze sa bardoz zaufnai itd..
to wszystko wywnioskowalam z zachowania i rozmow moich kolegow
_________________ bądź przy mnie blisko
bo tylko wtedy
nie jest mi zimno
H. Poświatowska
Pomogła: 55 razy Dołączyła: 18 Mar 2005 Posty: 5646
Wysłany: Sro 15 Cze, 2005 00:13
widocznie masz niedojrzalych kolegow.. bo jezeli by sie nie mieli zwierzac z tego ze sie np zakochali to wyglada na to ze sie tego wstydza.. no to tylko pozazdroscic kolegow..
chłopacy wolą się zwierzać raczej dobrym przyjaciółom niż kolegom albo naprawde wyjątkowo dobremu przyjacielowi
ja tam mam dziewczyne z którą moge o wszystkim pogadać
_________________ I love my sweet heart
....zamknięty cały świat w króciutkim słowie "MY"
nasty: bo faktrycznie, ja mowie jak maja moi koledzy w wieku 15 lat:P a reszta to pojecia nie mam:) a ci 15-latkowie to jakis odsetek moich kolegow wiec..
_________________ bądź przy mnie blisko
bo tylko wtedy
nie jest mi zimno
H. Poświatowska
aha, no wlasnie, to tez jest mysl.. moze rzeczywiscie poprostu nie mowia o tym, bo chca to zachowac dla siebie i nie uwazaja za obowiązek trąbienia wszystkim dookola jak to oni sie zakochali?
_________________ bądź przy mnie blisko
bo tylko wtedy
nie jest mi zimno
H. Poświatowska
wiadomo ze sie zwierzaja.. nie raz juz mialam okazje wysluchac jakiegos dobrego kolegi co czuje itd..
Ja to mam takie szczwane koleżanki, że same zauważyły co czułem i do kogo (sam obiekt juz nie). Myślałem, ze wszystkie macie taką intuicję
Ogólnie to raczej wolę unikać zwierzania się (chyba, ze jakiś naprawdę wielki problem mam). Naprawdę, może mam obsesję, ale do nikogo nie mam 100% zaufania. Bo czasem różne rzeczy wychodzą (zdarzyło się).
Lubię za to pogadać o różnych rzeczach z internetowymi znajomymi. Trzeba dłużej wyjaśniać problem, ale ma się pewność co do dyskrecji.
I niech ktoś mi tu napsize, ze doświeżam temat sprzed pół roku to zabiję! To nie jest temat typu pporadnikowego, którego ważność szybko się kończy, tylko ogólnie wyrażamy tu swoje opinie i odczucia. Nie mogłem tu napisać w czerwcu, bo zwyczajnie jeszcze tego forum nie znałem.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach