Wysłany: Pią 17 Lip, 2009 21:53 sekta i moja ciocia
Moja ciotka kiedyś mieszkała przez jakiś czas w kanadzie i tam należała do pewnej sekty (sama nie wiem dokładnie do jakiej). Gdy wróciła do Polski już do niej nie należała, ale musiała znów tam wrócić,by załatwić sprawę ze sprzedaniem mieszkania. Kiedy tam wróciła ta sekta zaczęła ją "gonić" tzn. wysyłać listy, by do nich wróciła i wysyłać członków do jej domu, aby ją "nawrócić". Ona tego nie chciała i gdy tylko sprzedała mieszkanie wróciła tu, do kraju. Mam pytanie; czy taka sekta może zrobić coś poważniejszego? Nie wiem, zranić taką osobę za to, że nie chce wrócić (psychicznie i fizycznie)? Jak można się ich pozbyć? Chciałabym dowiedzieć się o tym troche więcej.
_________________ "Leave me dreaming on the bed
See you right back here tomorrow for the next round
Keep this scene inside your head
As the bruises turn to yellow
The swelling goes down..."
Chippy -Usunięty- Gość
Wysłany: Pią 17 Lip, 2009 22:05
Nie uważam by sekta chciała pokonywać ocean dla jednej osoby. Bądź spokojna.
ale gdyby znowu tam przyjechała do mojej innej cioci (mam 2 ciocie w Kanadzie)? Czy mogliby zrobić cos poważniejszego?
_________________ "Leave me dreaming on the bed
See you right back here tomorrow for the next round
Keep this scene inside your head
As the bruises turn to yellow
The swelling goes down..."
właśnie nie wiem... mama coś tam mówiła, ale moja pamieć tego nie uchwyciła xD
_________________ "Leave me dreaming on the bed
See you right back here tomorrow for the next round
Keep this scene inside your head
As the bruises turn to yellow
The swelling goes down..."
no tak....ale czy sądzicie, że mogliby posunąć się do czegos takiego?
_________________ "Leave me dreaming on the bed
See you right back here tomorrow for the next round
Keep this scene inside your head
As the bruises turn to yellow
The swelling goes down..."
Chippy -Usunięty- Gość
Wysłany: Sob 18 Lip, 2009 19:03
Nie, chyba że to jacyś psychopaci którzy mają w pupie to że mogą mieć nawet karę śmierci (tak jest w USA? ;]).
_________________ “Smart people believe weird things because they are skilled at defending beliefs they arrived at for non-smart reasons.”
—Michael Shermer
przede wszystkim zalozmy ze sekta nie rowna sie zlo, sekta to po prostu niezarejestrowana religia. a ludzie z jakiegos ugrupowania religijnego scigajacy ciotke po swiecie to nie czlonkowie sekty ale idioci.
mialam. z wieloma. w stanach ciezko jest nie trafic na jakas sekte :p ale nie kazda sekta to wariaci robiacy pranie mozgu. samo slowo sekta ma w polsce negatywny wydzwiek, ale chociazyby wiccanie czy hare krishna to prawnie sa sekty a w rzeczywistosci sa super ludzmi
jej ciotka miala pecha ze trafila na jakas sekte... eee, no nieciekawa sekte. ale bez przesady, nie podajac nazwy sekty to mozna sobie mowic ze kazda jedna jest zla bo przeciez SEKTA = SEKCIARZE = ZLO.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach