Idą, choć nogi im bolą
Idą, choć są zmęczeni
Idą ciągle wytrwale
Nawet, gdy nie jest wspaniale.
Idą, jak jeden mąż
Idą i kroczą wciąż
Idą, by dojść do celu
A jest ich przecież tak wielu.
Strugami deszczu i przez upały
Ciągle wytrwale kroczą.
Nie boją się wcale, że się spalą
Lub zamoczą.
Idzie z nimi dziewczyna...
W spojrzeniu ma dziwny chłód.
W sercu szczerą intencję...
Wydaje się, że to cud.
Ona jest tylko dla nich.
Wszystko pęknie, jak bańka mydlana.
Sen zniknie z promieniem słońca
I stłucze się porcelana.
Zostaną tylko ONI.
Ci, których tam Ona poznała.
A pozostali? Nieważni.
To prymitywizm i chała.
Kielbasa Chann -Usunięty- Gość
Wysłany: Sob 20 Sie, 2005 20:34 Re: ***
*Neona* napisał/a:
To prymitywizm i chała.
Ladny wiersz a to co wyzej zacytowalam podobalo mi sie najbradziej ;]
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach